Niestety często przedsiębiorstwa muszą stawić czoło wyzwaniom finansowym, które mogą zagrozić ich stabilności i długoterminowej egzystencji. W takich sytuacjach istnieją narzędzia prawne, które mogą pomóc firmom w przezwyciężeniu trudności i zapewnieniu kontynuacji ich działalności. Dwa z tych kluczowych narzędzi to postępowanie naprawcze i restrukturyzacyjne. Czym one się od siebie różnią? Tym tematem zajmiemy się szczegółowo w poniższym artykule. Zapraszamy!

Postępowanie naprawcze a restrukturyzacyjne - co to takiego?

Często mówi się, że każde przedsiębiorstwo należy ratować. Oczywiście ma to pewne ograniczenie, jednak przyjmuje się to za generalną zasadę. Zapewne również wierzyciele zgodziliby się, że dalsze prowadzenie działalności przez dłużnika ma więcej zalet, niż uzyskanie spłaty zobowiązań. Również ustawodawca wyszedł z podobnego założenia, gdyż 1 stycznia 2016 roku weszło w życie Prawo restrukturyzacyjne. Wcześniej w jego miejscu funkcjonowało Prawo upadłościowe i naprawcze. Chociaż oba mają na celu uniknięcie upadłości, różnią się podejściem, zakresem i skutkami dla firmy oraz jej wierzycieli.

Prawo upadłościowe i naprawcze - najważniejsze cechy

Prawo upadłościowe, które było stosowane w polskim prawie do końca 2015 roku, umożliwiało rozpoczęcie postępowania naprawczego wobec firm, którym groziła niewypłacalność, a które chciały wciąż prowadzić biznes bez ogłaszania upadłości. Rozpoczynało się ono od oświadczenia samego dłużnika w sądzie upadłościowym. W związku z tym sama zadłużona firma decydowała, czy skorzysta z możliwości wszczęcia postępowania naprawczego.

Postępowanie naprawcze miało liczne ograniczenia, zwłaszcza w przypadku rozbudowanych przedsiębiorstw z dużym portfelem wierzytelności. Często proces ten był skomplikowany i czasochłonny, co mogło zniechęcać przedsiębiorstwa do jego wykorzystania w praktyce. Samo rozpoczęcie postępowania naprawczego sprawiało, że wszelkie spłaty zobowiązań ulegały zawieszeniu. Nie było również możliwości wszczęcia wobec przedsiębiorstwa postępowania egzekucyjnego.

Czym się różni postępowanie naprawcze a restrukturyzacyjne?

Z kolei, postępowanie restrukturyzacyjne, wprowadzone na mocy Ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne, stanowiło znaczną poprawę w stosunku do wcześniejszego systemu. Było bardziej kompleksowym i elastycznym narzędziem, które pozwalało na restrukturyzację zadłużenia w różnych formach, w tym:

  • przyspieszone postępowanie układowe
  • postępowanie sanacyjne
  • postępowanie układowe
  • postępowanie o zatwierdzenie układu.

 

Każde z tych postępowań było dostosowane do specyficznych potrzeb i możliwości dłużnika, oferując szerszą ochronę przed egzekucją oraz większe możliwości negocjacji z wierzycielami. Postępowanie restrukturyzacyjne było również bardziej przyjazne dla przedsiębiorców, umożliwiając szybsze i bardziej skuteczne działania w sytuacji kryzysowej.

Przed 2016 rokiem i wprowadzeniem Prawa restrukturyzacyjnego nie było w zasadzie żadnej innej możliwości dla poważnie zadłużonych przedsiębiorców, niż ogłosić upadłość. Oczywiście nadal takie przypadki mają miejsce, jednak w świetle nowych przepisów przed upadłością zawsze pierwszeństwo ma restrukturyzacja. Efektywne wykorzystanie dostępnych możliwości stwarza prawdziwą okazję do rozwiązania problemów przedsiębiorstwa.

Dlaczego postępowanie restrukturyzacyjne jest lepsze od naprawczego?

Podejście do postępowania naprawczego, zwłaszcza na podstawie doświadczeń wynikających z wcześniejszych przepisów prawa restrukturyzacyjnego sprzed 2016 roku, przyniosło istotne wnioski dla ustawodawców, sądów, zadłużonych przedsiębiorców oraz ich wierzycieli. W sposób wyraźny uświadomiło ono, że ratowanie działalności przedsiębiorstwa oraz umożliwienie przedsiębiorcy kontynuowania jego działalności gospodarczej stanowi znacznie lepsze rozwiązanie niż doprowadzenie do jego upadłości. Istotną korzyścią wynikającą z tego podejścia jest fakt, że przywrócenie działalności na rynku, generującej zyski, znacznie zwiększa prawdopodobieństwo spłaty długów przez dłużnika – a przecież koniec końców o to chodzi wierzycielom.

O autorze